No i dupa
Data dodania: 2010-05-15
Pogoda niszczy mój dzielnie wypracowany harmonogram i jesteśmy już 14 dni w plecy. Zdjęliśmy humus i odkryliśmy cały obrys budynku ale ten pieprz..... deszcz daje tak w kość ze wilcze doły na wodę zapełniają się z prędkością światła. Jak nie przestanie widać to przywitam się z lawami w czerwcu. W międzyczasie odebrałem projekt podłączenia do kanalizacji i wodociągu wraz z uzgodnieniami ZUD. Teraz czekam na łaskawą pogodę i niech się mury pną do góry.